Sesja plenerowa w Bieszczadach.
Anita i Michał to para z którą przyszło nam zwiedzać bieszczadzkie szlaki. Ale zacznijmy od początku. Na przygotowaniach u Michała dowiedzieliśmy się, że zaręczyli się z Anitą na Połoninie Wetlińskiej. I już wiedzieliśmy, gdzie ich zabierzemy na sesję plenerową. Wyjazd przed 6 rano, 5 godzin jazdy i docieramy na miejsce. Z Cisnej ruszamy na fotograficzną przygodę. Pierwsze zdjęcia powstają już podczas wchodzenia na szczyt do Chatki Puchatki. Jak to w Bieszczadach bywa, wiało niemiłosiernie. Nie przeszkadzało to jednak na złapanie kilku wyjątkowych kadrów. A zachód słońca i Oni wpatrzeni w siebie niepowtarzalne. Fotografowanie w tamtych okolicach to coś naprawdę fantastycznego. Energia jaką trzeba poświęcić na wyniesienie tam całego potrzebnego sprzętu, zrobienie sesji i zejście jest jak najbardziej warta tych wspomnień. Na pewno jeszcze tam wrócimy.
Na początek kilka zdjęć z dnia ślubu a dalej plener w Bieszczadach (możecie zobaczyć też w filmie).